2020 Przed świętami zadzwonił do mnie kolega Piotr, że jeśli chcę, to może przywieźć mi z Południowych Moraw beczkę wina, które mi smakuje. Zamiast mu podziękować i powiedzieć, że mógłby być moją żoną, a w najgorszym wypadku bratem i że ma wspaniałe serce, oznajmiłem mu szybko, że nie ma pojęcia o winach. Dodałem też, że obok mojej wsi ma swoje wspaniałe winne piwnice Horák. Zrozumiałem coś dopiero, gdy się rozłączyłem. Ciągle narzekamy i straszymy się nawzajem. Niebieski jest zbyt niebieski, dwie płcie nie wystarczą, jajka są drogie a dyrektor nas nie lubi. Oddzwoniłem do Petra i powiedziałem mu, że jest super i niech mi wybaczy moje narzekania. W takiej optyce filtrowałem święta, Sylwester, przemowy polityków i ich komentarze. Nikt nikogo nie pochwalił. Tylko Mikołaj był miły. Dlatego dzielę się z wami wszystkimi: zeszły rok był piękny, nawet mimo to, że czasem płakaliśmy, a czasem się śmialiśmy. Jak będziemy patrzeć na ten rok, zależy tylko od nas. Obejmujcie się, całujcie i uśmiechajcie. Żyjcie pięknie i nie przejmujcie się głupotami. Rok 2020 będzie wspaniały! mk